Udało się! Po twardym, ciężkim boju z Walią wygrywamy w karnych i jedziemy na Mistrzostwa Europy. Zapraszamy na relację z meczu.
Przed meczem zapytaliśmy was, jaki będzie wynik. Tylko 21% bojowników obstawiało zwycięstwo Polski. Prawie połowa z was miała to w d*pie
Po cichu liczyliśmy, że Polacy zagrają tak jak z Estonią
Część kibiców wiele sobie obiecywała po tym meczu
Inni twardo stąpali po ziemi
Trzeba przyznać, że mecz był całkiem emocjonujący
Te emocje udzielały się również na boisku
To była twarda walka, ale brakowało bramek. I kiedy wydawało się, że tak będzie już do końca pierwszej połowy, Walia w doliczonym czasie strzeliła gola. Na szczęście dla nas – ze spalonego
Wynik po 45 minutach:
W połowie meczu nastroje były nietęgie
Walia stworzyła kilka groźnych sytuacji
Ale Szczęsny robił to, co do niego należało
W międzyczasie Bednarek zdążył podpaść kibicom
Atmosfera na trybunach była gorąca
A na boisku Walijczycy nie oszczędzali nóg Polaków
Zastanawialiśmy się, czy nasza reprezentacja jest w stanie strzelić w końcu gola
Końcówka dała nam się we znaki
Ale druga połowa również nie przyniosła bramek i czekała nas dogrywka
Kolejne pół godziny tego meczu wyglądało podobnie jak wcześniejsze 90 minut. Było już późno, Polacy przysypiali, ale...
W ostatniej minucie dogrywki jeden z Walijczyków dostał czerwoną kartkę, ale niewiele to zmieniło. Wynik się nie zmienił i mieliśmy rzuty karne. Cała nadzieja w Szczęsnym...
Polacy zaczynali serię rzutów karnych. Wszyscy strzelali bezbłędnie, czekaliśmy aż do ostatniej próby Walijczyków i... udało się! Szczęsny obronił ten strzał!
Polska po wielu trudach i znojach, fatalnej postawie w fazie grupowej i mękach w decydującym meczu z Walią jedzie na Mistrzostwa Europy
Jak to mówią: głupi ma zawsze szczęście
Czekamy zatem na mistrzostwa, bo tam czeka nas mecz otwarcia z Holandią, o wszystko z Austrią i o honor z Francją
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą